wtorek, 24 maja 2011

Akurat na juwenaliach

Niestety po raz kolejny jestem zawiedziony. Nowy wokalista Akurat mnie dobija. Kapela którą kiedyś tak bardzo lubiłem, że założyłem ów blog dzisiaj mnie w ogóle nie pociąga. Nie wiem czy to kwestia tego, że z nich wyrosłem, czy tego, że on jest aż tak słaby. Na odmianę Buldog w którym gra stary wokalista nigdzie nie gra koncertów... i jest kiepski przynajmniej moim zdaniem. Nie odchodzi się z dobrej kapeli do kiepskiej.